Przejdź do głównej zawartości

Relacja z targów Amberif 2014

I już po targach.
Muszę powiedzieć, że edycja tych targów pod wieloma względami była inna, wyjątkowa.
Mam w głowie nowe pomysły, ale o tym innym razem.
Galeria Projektantów zdecydowanie na lepsze, a nasze stoisko, które dzieliłam z kolegą Adamem, zupełnie odmieniło mój dotychczasowy pogląd na wystawiennictwo.
Mam duże doświadczenie w tym zakresie, bo od ponad 10 lat jestem wystawcą, mam pogląd na to jak to wygląda za granicą-i wniosek taki, otwarta przestrzeń i minimalizm to klucz do sukcesu.
Polecam - to działa psychologicznie, moje żyrandole zrobiły furorę, prosty pomysł, a ile uśmiechów na twarzy-powinnam go opatentować.
Mnóstwo klientów zwłaszcza z zagranicy robiło zdjęcia.

Dużo przemyśleń zdecydowanie na lepsze i aura tegorocznych targów była jakaś wypełniona pozytywną wibracją.
To całe moje życie i ludzie, których znam od lat, rozmowy, cenne uwagi.
Poczułam się doceniona i cholera wiem, że jestem dobra w tym co robię, bez ogródek to napiszę, bo takich superlatyw to ja jeszcze w życiu nie słyszałam(szczególnie dziękuję Panie Profesorze A. Szadkowski :) - od najbardziej zacnych ludzi w tym kraju, którzy znają się na rzeczy.
Wiem, że moja twórczość jest dla bardzo wąskiego grona odbiorców, jest specyficzna i mocna w wyrazie.
Idę własną ścieżką pełną pokonywanych trudności i uporu, nie złamania się przed stereotypami, czymś, co jest na ogół przyjęte i znane - jaka jest tego cena - wiem tylko ja.
Co będzie dalej, nie wiem, ale jestem pełnym wyrazem swojej biżuterii i sobą i tak już niech zostanie....



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Metafizyka piękna

Ten, kto uważnie śledzi mój blog wie,że często używam metafor, słów kluczy, emocji. Ostatnio mam wiele rozmyślań i zatęskniłam za nieuchwytnym pięknem - za  przeżyciami  metafizycznymi. To chyba najmocniejsze bodźce w moim życiu, które sprawiają, że jestem kim jestem. Zmieniające się obrazy, chwila, obraz i muzyka, jak sceny z filmu. Mam kilka ulubionych. Dziś pokazuję niezwykłą pracę, bo bardzo chciałam już od dawna wykonać chmurkę. Taką blado niebieską, przenikająca wiele odcieni, szarości, popieli, granatów. a ta kropla to łza, która spadając na ziemię, zamienia się w tysiące drobniutkich diamencików, które tak pięknie się mienią i czasem  ktoś przechodząc obok poczuje nagle takie miłe ciepło w sercu..... metaphysics of beauty The one who closely follows my blog knows that I often use metaphors, key words, emotions. Recently I have many thoughts and I missed the elusive beauty - for metaphysical experiences. This is probably the strongest stimulus in my...

NIEZNANE ŚWIATY w Galerii YES

Z wielką przyjemnością zapraszam na wernisaż oraz samą wystawę, którą na zaproszenie Galerii YES w Poznaniu będę miała przyjemność pokazać publiczności. To pierwsza taka wystawa w Polsce, więc tym bardziej zachęcam do jej odwiedzenia. Ostatnie lata moich poszukiwań, form, materii - to kwintesencja zarówno w pracach stonowanych, jak i w pełnej gamie kolorów. Takiej biżuterii w naszym kraju nie było-to absolutna premiera . Innowacje, nurt contemporary jewellery i pełna kreatywność -serdecznie ZAPRASZAM. Wernisaż 7 LUTY 2020 - Galeria YES, Poznań ___________________________________________ It is with great pleasure that I invite you to the vernissage and the exhibition, which, at the invitation of Galeria YES in Poznań, I will have the pleasure to show to the public. This is the first such exhibition in Poland, so I encourage you to visit it. The last years of my search, forms, matter - this is the quintessence in both subdued works and in a full range of colors. The...

Pierścionek z duszą dla Sławy Tchórzewskiej

Historia jest taka: Wiele lat temu byłam z psem na spacerze w centrum Warszawy. Okolice Kredytowej - duży kontener na śmieci budowlane. Calutki pełen śmieci - a na samej górze tych śmieci pudełeczka różnej wielkości-już z daleko bardzo intrygujące! Podeszłam i oczy zaświeciły się jak na kreskówkach;) Skarby krawieckie, nici, naparstki, igły - większość nietknięta i nigdy nie używana w oryginalnych opakowaniach-cuda! Jakiś pan poszukujących zapewne resztek trunków nidopitych zaczął grzebać razem ze mną-i to bardzo fajnie wyglądało-fajny kontrast-a ja uwielbiam kontrasty:) Słońce świeci, ja zachwycona buszuję dalej, pies zaciekawiony, bo nie do końca wie, co się dzieje, ludzie przechodzą w garniturkach piękni, ufryzowani do banku, który znajdował się w pobliżu kontenera a pani Sława dalej żurawia w te pudełka! I wcale nie musiałam zaglądać głęboko, bo dalej same deski i połamane meble, żeby wydostać skarb ukryty w pudełeczku chyba z guzikami, jeśli dobrze pamiętam. A tam op...