Przejdź do głównej zawartości

Miejska torba z grafiką by Sława Tchórzewska

Miejska torba na zamówienie
Tym razem miała być duża i koniecznie z moją grafiką.
Jedynym kryterium były wymiary - reszta moja:)

Właśnie tak wykonuję pracę dla klientów indywidualnych.
Interesują mnie wymiary i kolor - a reszta to już moja wena twórcza :)

Reszta to moja estetyka, wyczucie kompozycji, połączenie odpowiednich tonów, wykończenia i detale.

To ja decyduję, jak ma wyglądać dana praca.
Pamiętajcie, że moją specjalnością są unikaty.

Powracając do torby, wykonałam ją z mocnych tkanin, bardzo przyjemnych w dotyku.
Oczywiście nie mogło zabraknąć cudnego turkusowego błękitu, którym zachwyciłam się od razu będąc w hurtowni tkanin.

Kieszeń z przodu to mix moich grafik połączonych z moimi obrazami.
Nieważne co robię, ważne, że kolory świetnie dobrane, kompozycja i detale, które uwielbiam.
Reszta to moja praca i serce :)


City bag on request.

This time it was to be a large and necessarily with my artwork.
The only criterion was size - the rest of my :)

Just as doing work for individual clients.
Interested size and color - and the rest is my luck creative :)

The rest is my aesthetics, sense of composition, the combination of the respective tones, finishes and details.

I decide the rest.
Remember - my specialty are uniques.

Returning to the bag, I made it with hard-thought fabrics, strong and very pleasant to the touch.
Of course, I could not miss the treasure of turquoise blue, which was enraptured at once while in wholesale fabrics.

Front pocket is a mix of my graphics combined with my paintings.

No matter what I do, it's important that the colors perfectly chosen composition and details, which I love.

The rest is my job and my heart :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Metafizyka piękna

Ten, kto uważnie śledzi mój blog wie,że często używam metafor, słów kluczy, emocji. Ostatnio mam wiele rozmyślań i zatęskniłam za nieuchwytnym pięknem - za  przeżyciami  metafizycznymi. To chyba najmocniejsze bodźce w moim życiu, które sprawiają, że jestem kim jestem. Zmieniające się obrazy, chwila, obraz i muzyka, jak sceny z filmu. Mam kilka ulubionych. Dziś pokazuję niezwykłą pracę, bo bardzo chciałam już od dawna wykonać chmurkę. Taką blado niebieską, przenikająca wiele odcieni, szarości, popieli, granatów. a ta kropla to łza, która spadając na ziemię, zamienia się w tysiące drobniutkich diamencików, które tak pięknie się mienią i czasem  ktoś przechodząc obok poczuje nagle takie miłe ciepło w sercu..... metaphysics of beauty The one who closely follows my blog knows that I often use metaphors, key words, emotions. Recently I have many thoughts and I missed the elusive beauty - for metaphysical experiences. This is probably the strongest stimulus in my...

NIEZNANE ŚWIATY w Galerii YES

Z wielką przyjemnością zapraszam na wernisaż oraz samą wystawę, którą na zaproszenie Galerii YES w Poznaniu będę miała przyjemność pokazać publiczności. To pierwsza taka wystawa w Polsce, więc tym bardziej zachęcam do jej odwiedzenia. Ostatnie lata moich poszukiwań, form, materii - to kwintesencja zarówno w pracach stonowanych, jak i w pełnej gamie kolorów. Takiej biżuterii w naszym kraju nie było-to absolutna premiera . Innowacje, nurt contemporary jewellery i pełna kreatywność -serdecznie ZAPRASZAM. Wernisaż 7 LUTY 2020 - Galeria YES, Poznań ___________________________________________ It is with great pleasure that I invite you to the vernissage and the exhibition, which, at the invitation of Galeria YES in Poznań, I will have the pleasure to show to the public. This is the first such exhibition in Poland, so I encourage you to visit it. The last years of my search, forms, matter - this is the quintessence in both subdued works and in a full range of colors. The...

Pierścionek z duszą dla Sławy Tchórzewskiej

Historia jest taka: Wiele lat temu byłam z psem na spacerze w centrum Warszawy. Okolice Kredytowej - duży kontener na śmieci budowlane. Calutki pełen śmieci - a na samej górze tych śmieci pudełeczka różnej wielkości-już z daleko bardzo intrygujące! Podeszłam i oczy zaświeciły się jak na kreskówkach;) Skarby krawieckie, nici, naparstki, igły - większość nietknięta i nigdy nie używana w oryginalnych opakowaniach-cuda! Jakiś pan poszukujących zapewne resztek trunków nidopitych zaczął grzebać razem ze mną-i to bardzo fajnie wyglądało-fajny kontrast-a ja uwielbiam kontrasty:) Słońce świeci, ja zachwycona buszuję dalej, pies zaciekawiony, bo nie do końca wie, co się dzieje, ludzie przechodzą w garniturkach piękni, ufryzowani do banku, który znajdował się w pobliżu kontenera a pani Sława dalej żurawia w te pudełka! I wcale nie musiałam zaglądać głęboko, bo dalej same deski i połamane meble, żeby wydostać skarb ukryty w pudełeczku chyba z guzikami, jeśli dobrze pamiętam. A tam op...