Przejdź do głównej zawartości

Poczuj kolor ze Sławą !

Wczoraj odbył się festiwal kolorów - i nie mogło mnie tam zabraknąć :)

Kolor to mój żywioł i bez niego nie ma opisu o mnie jako projektantce.
Dodaje energii i sprawia, że czujemy się silniejsi, albo wycisza kiedy mamy na to ochotę.
Dla mnie w kolorach nie ma barier, mam doskonale opracowane kolaże i płynnie się po nich poruszam.
Dobrze jest też wiedzieć, w jakich kolorach jest nam do twarzy.
I niezapominajmy, że biżuteria też ważna rzecz - bo za sprawą użytych kolorów genialnie podkreśla o wiele bardziej urodę niż jakakolwiek garderoba.

Wiem, co mówię :)
Czasem nawet bardziej niż pomadka lub cień do powiek.

Także bawcie się kolorami, bo w dalszym ciągu mało widzę na polskich ulicach przyjemności z noszenia ciekawej biżuterii.
Zachęcam gorąco !

P.S.Dzięki Mariia za zdjęcia :)


Feel the colour with Slawa!

Yesterday was some festival of colors - and I could not miss it :)

Color is element without is no description of me as a designer.
Energy and makes us feel stronger, or mutes when we feel like it.
For me, the colors there are no barriers, I'm perfectly prepared collages and smoothly through them moving.
It is also good to know what colors are good on our face.

Do not forget that jewelry too important thing - because thanks to colors used brilliantly emphasizes much more beauty than any wardrobe.

I know what I'm saying :)
Sometimes even more than a lipstick or eye shadow.

Also have fun with colors, I still see so little on Polish streets pleasure to wear interesting jewelry.
I encourage you hot open your eyes :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Metafizyka piękna

Ten, kto uważnie śledzi mój blog wie,że często używam metafor, słów kluczy, emocji. Ostatnio mam wiele rozmyślań i zatęskniłam za nieuchwytnym pięknem - za  przeżyciami  metafizycznymi. To chyba najmocniejsze bodźce w moim życiu, które sprawiają, że jestem kim jestem. Zmieniające się obrazy, chwila, obraz i muzyka, jak sceny z filmu. Mam kilka ulubionych. Dziś pokazuję niezwykłą pracę, bo bardzo chciałam już od dawna wykonać chmurkę. Taką blado niebieską, przenikająca wiele odcieni, szarości, popieli, granatów. a ta kropla to łza, która spadając na ziemię, zamienia się w tysiące drobniutkich diamencików, które tak pięknie się mienią i czasem  ktoś przechodząc obok poczuje nagle takie miłe ciepło w sercu..... metaphysics of beauty The one who closely follows my blog knows that I often use metaphors, key words, emotions. Recently I have many thoughts and I missed the elusive beauty - for metaphysical experiences. This is probably the strongest stimulus in my...

NIEZNANE ŚWIATY w Galerii YES

Z wielką przyjemnością zapraszam na wernisaż oraz samą wystawę, którą na zaproszenie Galerii YES w Poznaniu będę miała przyjemność pokazać publiczności. To pierwsza taka wystawa w Polsce, więc tym bardziej zachęcam do jej odwiedzenia. Ostatnie lata moich poszukiwań, form, materii - to kwintesencja zarówno w pracach stonowanych, jak i w pełnej gamie kolorów. Takiej biżuterii w naszym kraju nie było-to absolutna premiera . Innowacje, nurt contemporary jewellery i pełna kreatywność -serdecznie ZAPRASZAM. Wernisaż 7 LUTY 2020 - Galeria YES, Poznań ___________________________________________ It is with great pleasure that I invite you to the vernissage and the exhibition, which, at the invitation of Galeria YES in Poznań, I will have the pleasure to show to the public. This is the first such exhibition in Poland, so I encourage you to visit it. The last years of my search, forms, matter - this is the quintessence in both subdued works and in a full range of colors. The...

Pierścionek z duszą dla Sławy Tchórzewskiej

Historia jest taka: Wiele lat temu byłam z psem na spacerze w centrum Warszawy. Okolice Kredytowej - duży kontener na śmieci budowlane. Calutki pełen śmieci - a na samej górze tych śmieci pudełeczka różnej wielkości-już z daleko bardzo intrygujące! Podeszłam i oczy zaświeciły się jak na kreskówkach;) Skarby krawieckie, nici, naparstki, igły - większość nietknięta i nigdy nie używana w oryginalnych opakowaniach-cuda! Jakiś pan poszukujących zapewne resztek trunków nidopitych zaczął grzebać razem ze mną-i to bardzo fajnie wyglądało-fajny kontrast-a ja uwielbiam kontrasty:) Słońce świeci, ja zachwycona buszuję dalej, pies zaciekawiony, bo nie do końca wie, co się dzieje, ludzie przechodzą w garniturkach piękni, ufryzowani do banku, który znajdował się w pobliżu kontenera a pani Sława dalej żurawia w te pudełka! I wcale nie musiałam zaglądać głęboko, bo dalej same deski i połamane meble, żeby wydostać skarb ukryty w pudełeczku chyba z guzikami, jeśli dobrze pamiętam. A tam op...