Przejdź do głównej zawartości

Ola Pietrucka w uroczej sesji mej

Czasami bywa tak, że niespodziewane sytuacje stają się pamiątkami na całe życie.
Tak było i tym razem gdy podczas jednej ze wspólnych rozmów ze Sławą od słowa do słowa postanowiłyśmy zrobić sesję zdjęciową jej biżuterii
prezentowanej na mej, skromnej osobie.

Gdyby trafienie, w pełen słońca dzień, i informację o zbliżającym się, poważnym pogorszeniu pogody być może do dzisiaj byśmy się nie spotkały, a tak ... 
Dzień przed domniemanym nadejściem opadów udało się nam zgrać w czasie i przestrzeni, 
w znanej nam ze spacerów okolicy.
 Nasze wyczucie miejsca dobrze rokowało przez swoją dzikość pomimo tego, że jest
umiejscowione w pobliżu centrum miasta, w gęsto zaludnionej okolicy :). 

Poczułyśmy klimat :) ... Zaczęłyśmy sesję od wiaduktu z graffiti malowanego
złotą farbą co genialnie współgrało z promieniami popołudniowego słońca.
Potem przeniosłyśmy się w okolice obrośniętych bujnie wszelaką roślinnością
działek, by zakończyć na polu pełnym wyrośniętych roślin przypominających
zboże, gdzie w błogiej, sielskiej atmosferze, w ostatnich promieniach
zachodzącego słońca zakończyłyśmy naszą zabawę, bo niewątpliwie obydwie
świetnie się bawiłyśmy :) ... 

Pomimo tego, że daleko mi do ideału i kompleksy to mój "chleb powszedni" to z przekonaniem mogę napisać, że są to jedne z najlepszych zdjęć jakie kiedykolwiek ktokolwiek mi zrobił.
 To, że Sławy biżuteria jest idealna dla kobiet takich jak ja, miośniczek unikatów - wiedziałam
od dawna, dzięki czemu niewątpliwie była doskonałą ozdobą mojej osoby, a co za tym idzie i tych zdjęć. 
Na pewno stało się to również dzięki temu, że świetnie się ze Sławą rozumiemy i lubimy, ale przede wszystkim w przeciwieństwie do mnie to nie była pierwsza sesja Sławy.
 Dzięki temu działała jak profesjonalista, sprawnie kierując i kreując sytuację. Jednocześnie jak typowy wrażliwiec - z doskonałym wyczuciem momentu,
chwytała chwile pod postacią fotografii :D. Ona to potrafi, a to jest jak
dla mnie w zdjęciach najważniejsze :) ...


                                                             Ola Pietrucka
                                       Pani Właścicielka http://www.olissimart.com/

https://www.facebook.com/pages/Galeria-Olissima-bi%C5%BCuteria-artystyczna/294518452688

Dziękuję Oli za  spędzenie super miłego czasu, praca z taką modelką  to sama przyjemność :)
                                                              Sława

    https://www.olissimart.com/galeria-tworcy,slawa-tchorzewska,16.html


     Zdjęcia, biżuteria, stylizacja : Sława Tchórzewska
    Pani modelka : Ola Pietrucka
   











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Metafizyka piękna

Ten, kto uważnie śledzi mój blog wie,że często używam metafor, słów kluczy, emocji. Ostatnio mam wiele rozmyślań i zatęskniłam za nieuchwytnym pięknem - za  przeżyciami  metafizycznymi. To chyba najmocniejsze bodźce w moim życiu, które sprawiają, że jestem kim jestem. Zmieniające się obrazy, chwila, obraz i muzyka, jak sceny z filmu. Mam kilka ulubionych. Dziś pokazuję niezwykłą pracę, bo bardzo chciałam już od dawna wykonać chmurkę. Taką blado niebieską, przenikająca wiele odcieni, szarości, popieli, granatów. a ta kropla to łza, która spadając na ziemię, zamienia się w tysiące drobniutkich diamencików, które tak pięknie się mienią i czasem  ktoś przechodząc obok poczuje nagle takie miłe ciepło w sercu..... metaphysics of beauty The one who closely follows my blog knows that I often use metaphors, key words, emotions. Recently I have many thoughts and I missed the elusive beauty - for metaphysical experiences. This is probably the strongest stimulus in my life that mak

Pierścionek z duszą dla Sławy Tchórzewskiej

Historia jest taka: Wiele lat temu byłam z psem na spacerze w centrum Warszawy. Okolice Kredytowej - duży kontener na śmieci budowlane. Calutki pełen śmieci - a na samej górze tych śmieci pudełeczka różnej wielkości-już z daleko bardzo intrygujące! Podeszłam i oczy zaświeciły się jak na kreskówkach;) Skarby krawieckie, nici, naparstki, igły - większość nietknięta i nigdy nie używana w oryginalnych opakowaniach-cuda! Jakiś pan poszukujących zapewne resztek trunków nidopitych zaczął grzebać razem ze mną-i to bardzo fajnie wyglądało-fajny kontrast-a ja uwielbiam kontrasty:) Słońce świeci, ja zachwycona buszuję dalej, pies zaciekawiony, bo nie do końca wie, co się dzieje, ludzie przechodzą w garniturkach piękni, ufryzowani do banku, który znajdował się w pobliżu kontenera a pani Sława dalej żurawia w te pudełka! I wcale nie musiałam zaglądać głęboko, bo dalej same deski i połamane meble, żeby wydostać skarb ukryty w pudełeczku chyba z guzikami, jeśli dobrze pamiętam. A tam op

MÓWIĄC JĘZYKIEM KOLORU - wywiad dla BLINGSIS

Na koniec roku kolejny wywiad, którego udzieliłam dla najlepszego blogu o biżuterii na świecie wg  International Jewellery London. Rok bardzo ciekawy, pełen nowych realizacji, rozwoju i poznania świata. Bardzo jestem wdzięczna,że zobaczyłam tak wiele na żywo. Mówiąc językiem koloru - ten tytuł bardzo mi odpowiada, bo jestem kolorystą w krainie NISZOLANDII.... _____________________________________________________________ At the end of the year, another interview I gave for the best jewelry blog in the world according to International Jewelery London. A very interesting year, full of new projects, development and exploring the world. I am very grateful that I saw so much live. Speaking the language of color - this title suits me very much, because I am a colorist in the NICHELAND . https://blingsis.com/pl/mowiac-jezykiem-koloru/?fbclid=IwAR00CyMGybYOAtlmXYH84rT3nSKB1l8K_taoOestzhVxRU5ipLRrJnPgJOc#