Przejdź do głównej zawartości

Inhorgenta koniecznie z hulajnogą

Powoli dochodzę do siebie, bo jestem naprawdę zmęczona.
Chyba jeszcze tyle się nie nachodziłam, jak przez te 4 dni.

Zacznę od samych targów, które stanowiły główny punkt wyjazdu.
Jeśli ktoś twierdzi, że jest zmęczony po przejściu po polskich targach biżuterii- tu koniecznie musi wyposażyć się w hulajnogę (to nie żart ).
Całkiem sporo ich tu było jak i również piesków.
Targi wywarły na mnie jak najbardziej pozytywne wrażenia-profesjonala organizacja w każdym szczególe.
Hale ogromne, przestrzenne, wszędzie piękne strefy do odpoczynku urządzone z klasą.
Biżuteria na najwyższym poziomie, zarówno ta designerska, jak i klasyczna-.
Widziałam tak piekne kamienie szlachetne, że naprawdę jestem oczarowana, perełki w sensie dosłownym jak i w przenośni.
Biżuteria super ekskluzywna, ilość diamentów we wszelakich odsłonach aż oczy raziło od blasku...
Wreszcie nowoczesna biżuteria, którą widziałam w sieci tu razem z projektantami-wspaniała.
Stoiska zaaranżowane z wysokim poczuciem estetyki, bez przepychu, minimalizm, aranżacje florystyczne naprawdę robiły wrażenie.

A poza targami udało mi się obejrzeć zbiory arcydzieł w dwóch Pinakotekach - zarówno tych z przełomu XVIII wieku, jak i tych nowoczesnych.
Powiem szczerze,że się wzruszyłam - wreszczie miałam okazję zobaczyć na żywo dzieła mistrzów, o których uczono mnie na studiach..
Taki kontakt ze sztuką cenię sobie bardzo wysoko.

Dużo ten wyjazd dał mi do myślenia przede wszystkim w temacie zawodowym.

P.S. Ku mojej osobistej radości , nie było na targach biżuterii, która mogłaby przypomianacć moją .
I bardzo wiele ludzi komentowało bardzo pozytywnie moje prace, bo oczywiście miałam coć na sobie na każdy dzień targowy ;).
A oto Monachium w pigułce:

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Metafizyka piękna

Ten, kto uważnie śledzi mój blog wie,że często używam metafor, słów kluczy, emocji. Ostatnio mam wiele rozmyślań i zatęskniłam za nieuchwytnym pięknem - za  przeżyciami  metafizycznymi. To chyba najmocniejsze bodźce w moim życiu, które sprawiają, że jestem kim jestem. Zmieniające się obrazy, chwila, obraz i muzyka, jak sceny z filmu. Mam kilka ulubionych. Dziś pokazuję niezwykłą pracę, bo bardzo chciałam już od dawna wykonać chmurkę. Taką blado niebieską, przenikająca wiele odcieni, szarości, popieli, granatów. a ta kropla to łza, która spadając na ziemię, zamienia się w tysiące drobniutkich diamencików, które tak pięknie się mienią i czasem  ktoś przechodząc obok poczuje nagle takie miłe ciepło w sercu..... metaphysics of beauty The one who closely follows my blog knows that I often use metaphors, key words, emotions. Recently I have many thoughts and I missed the elusive beauty - for metaphysical experiences. This is probably the strongest stimulus in my life that mak

Pierścionek z duszą dla Sławy Tchórzewskiej

Historia jest taka: Wiele lat temu byłam z psem na spacerze w centrum Warszawy. Okolice Kredytowej - duży kontener na śmieci budowlane. Calutki pełen śmieci - a na samej górze tych śmieci pudełeczka różnej wielkości-już z daleko bardzo intrygujące! Podeszłam i oczy zaświeciły się jak na kreskówkach;) Skarby krawieckie, nici, naparstki, igły - większość nietknięta i nigdy nie używana w oryginalnych opakowaniach-cuda! Jakiś pan poszukujących zapewne resztek trunków nidopitych zaczął grzebać razem ze mną-i to bardzo fajnie wyglądało-fajny kontrast-a ja uwielbiam kontrasty:) Słońce świeci, ja zachwycona buszuję dalej, pies zaciekawiony, bo nie do końca wie, co się dzieje, ludzie przechodzą w garniturkach piękni, ufryzowani do banku, który znajdował się w pobliżu kontenera a pani Sława dalej żurawia w te pudełka! I wcale nie musiałam zaglądać głęboko, bo dalej same deski i połamane meble, żeby wydostać skarb ukryty w pudełeczku chyba z guzikami, jeśli dobrze pamiętam. A tam op

MÓWIĄC JĘZYKIEM KOLORU - wywiad dla BLINGSIS

Na koniec roku kolejny wywiad, którego udzieliłam dla najlepszego blogu o biżuterii na świecie wg  International Jewellery London. Rok bardzo ciekawy, pełen nowych realizacji, rozwoju i poznania świata. Bardzo jestem wdzięczna,że zobaczyłam tak wiele na żywo. Mówiąc językiem koloru - ten tytuł bardzo mi odpowiada, bo jestem kolorystą w krainie NISZOLANDII.... _____________________________________________________________ At the end of the year, another interview I gave for the best jewelry blog in the world according to International Jewelery London. A very interesting year, full of new projects, development and exploring the world. I am very grateful that I saw so much live. Speaking the language of color - this title suits me very much, because I am a colorist in the NICHELAND . https://blingsis.com/pl/mowiac-jezykiem-koloru/?fbclid=IwAR00CyMGybYOAtlmXYH84rT3nSKB1l8K_taoOestzhVxRU5ipLRrJnPgJOc#