Ostatnio zaczęłam chętniej podejmować temat wisiorów.
Pięknie wydłużaja sylwetkę i zdecydowanie podkreślają charakter właściciela.
Wisior z dużym kawałkiem bursztynu musiał być zaprezentowany w wyjątkowym miejscu.
I tak powstały te zdjecia - we wsi Cisie Zagrudzie w pałacyku, który jescze stoi, ale nie wiadomo jak długo, bo niestety nikt się nim nie opiekuje...
Niech chociaż zdjęcia uwiecznią tę jeszcze piękną budowlę...
Pięknie wydłużaja sylwetkę i zdecydowanie podkreślają charakter właściciela.
Wisior z dużym kawałkiem bursztynu musiał być zaprezentowany w wyjątkowym miejscu.
I tak powstały te zdjecia - we wsi Cisie Zagrudzie w pałacyku, który jescze stoi, ale nie wiadomo jak długo, bo niestety nikt się nim nie opiekuje...
Niech chociaż zdjęcia uwiecznią tę jeszcze piękną budowlę...
Twoje wisiory i naszyjniki są jak piękna opowieść. Tyle się w nich dzieje, że trudno wzrok oderwać. Prawdziwie artystyczne, bardzo oryginalne i niesamowicie inspirujące, wystarczy spojrzeć na jeden i już w głowie rodzi się tysiąc pomysłów :). Życzę dużo natchnienia i ciekawych inspiracji, miło będzie oglądać kolejne prace :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńMoja opowieść czasem trudna ale prawdziwa, jest kwintesencją mnie, nie potrafię się jednoznacznie wypowiedzieć , bo bardziej obrazy, ujęcia rzeczywistości jak z filmu momenty stwarzają mój świat.Jeszcze raz bardzo dziękuję jest mi niezmiernie miło:)
Serdecznie pozdrawiam :)
Szczerze podziwiam i zazdroszczę niekonwencjonalnego podejścia do biżuterii. Pani prace są poza wszelkimi schematami, a jednoczesnie piękne i jak najbardziej "do noszenia" :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, od zawsze staram łamać przetarte ścieżki, iść swoją drogą, co mi po głowie chodzi:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za ważne dla mnie komentarze, bo wiem, że to, co robię ma sens.
serdecznie pozdrawiam Pani Katarzyno :)