Przejdź do głównej zawartości

Witaj kiciu

Dziś ostatni z serii upcyclingowej wisior.
Czarny od końca do początku - taka była idea.

Wykonałam go z paskudnych zabawek z pewnej restauracji znanej na całym świecie, co to Barnabas Collins w swoim ponownym odkrywaniu świata widzi pewien pylon___i rzecze: Mefistofeles ;)

Zabawki zwłaszacza ten potworek, chyba jakiś dinozaur - był naprawdę okropny brrr.
I tak popatrzyłam na te plastikowe "cuda" dla dzieci i stwierdziłam, że tak być nie może!

Zaczęłam je rozkręcać, a nie było łatwo, bo stosowane są specjalne kształty do główek śrubek, żeby zwykły śrubokręt nie mógł się dobrać.

Skwitowałam to grymasem i politowaniem i za moment wszystkie części leżały na biurku z osobna.
No i teraz zaczęła się zabawa.

Najpierw wszystko przemalowałam na czarno, dodając sporo czarnych cyrkonii na głównym odwłoku.
Po rozłożeniu poszczególne elementy miały duże ubytki i musiałam nieźle się nakombinować, żeby jakoś na nowo je okiełznać w nowe wykończone bazy.
Dalsze zabiegi pozostawię tajemnicą, bo właśnie tak:)
Chodziło mi o uzyskanie biżuterii, która ma być elegancka, lekka, finezyjna i sexi.
Praca wyszła fajna, a kicia taka trochę dramatyczna i gotycka ;)

Interpreację pozostawiam dowolną, bo dla mnie liczy się kompozycja i zebranie wszystkich elementów układanki w absolutnie nową historię.

Dodatkowo użyłam parę efektów specjalnych, które w odbijającym się świetle - genialnie połyskują.

Wykończeniem jest grawerowana blacha srebra.

Oto finał póki co moich zabawkowych eksperymentów, bo pewnie trochę potrwa zanim uznam, że uzbierał się nowy potencjał do wykonania czegoś odjazdowego :)


Hello Kitty!
Today I will show to you the last of a series of upcucling pendant.
Black from end to beginning - that was the idea.

I made it with so ugly toys from a restaurant renowned around the world, which is Barnabas Collins in his rediscovery of the world sees a pylon___and sayed: Mephistopheles ;)

Toys, I thins it was some kind of monster, perhaps a dinosaur - it was really awful brrr.
And so I looked at the plastic "miracles" for children and found that just can not be!

I began to dismantle them, and it was not easy, because it uses special shapes for heads of screws to an ordinary screwdriver could not choose.

Summed it written all, and pity, and for a moment all the parts lay on the desk alone.
Well, now the party started.

First of all I repainted in black, adding a lot of black rhinestones on the main abdomen.
After unfolding the individual components had large losses and I musted good to combinated to somehow tame again finished in the new database.
Further treatments will leave a mystery, because just like that :)
I was concerned about getting jewelry to be elegant, light, subtle and sexy.
Jobs came out cool and kitty is a little dramatic and gothic;)

I leave you interptetation, because for me the most important is composition and collect all the pieces of the puzzle in an absolutely new story.

In addition, I used a couple of special effects, which, in the light reflecting off - brilliant sparkle.

Finish is engraved silver plate.

Here are the final long as my toy experiments, because probably take some time before I found something special to my work...




Komentarze

  1. Witam,
    mam dość nietypowe pytanie: Kilka lat temu kupiłam u Pani kolczyki dla siostry, nazywały się chyba Ciemna Strona Księżyca.
    Brak mi słów żeby wyrazić jak bardzo je uwielbiała niestety w zeszłym roku jeden zgubiła i od tamtej pory cały czas rozpacza nad zgubą. Czy byłaby szansa żeby Pani ten jeden kolczyk dorobiła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Pani.
      Kolczyków w swoim życiu wykonałam parę setek, albo i więcej i zazwyczaj były to pojedyńcze wzory.
      Muszę mieć zdjęcie, bo inaczej nie jestem w stanie pomóc.
      Ze zdjęciem i dalszą konwersacją zapraszam tu: slawa8@op.pl
      Pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Metafizyka piękna

Ten, kto uważnie śledzi mój blog wie,że często używam metafor, słów kluczy, emocji. Ostatnio mam wiele rozmyślań i zatęskniłam za nieuchwytnym pięknem - za  przeżyciami  metafizycznymi. To chyba najmocniejsze bodźce w moim życiu, które sprawiają, że jestem kim jestem. Zmieniające się obrazy, chwila, obraz i muzyka, jak sceny z filmu. Mam kilka ulubionych. Dziś pokazuję niezwykłą pracę, bo bardzo chciałam już od dawna wykonać chmurkę. Taką blado niebieską, przenikająca wiele odcieni, szarości, popieli, granatów. a ta kropla to łza, która spadając na ziemię, zamienia się w tysiące drobniutkich diamencików, które tak pięknie się mienią i czasem  ktoś przechodząc obok poczuje nagle takie miłe ciepło w sercu..... metaphysics of beauty The one who closely follows my blog knows that I often use metaphors, key words, emotions. Recently I have many thoughts and I missed the elusive beauty - for metaphysical experiences. This is probably the strongest stimulus in my life that mak

Pierścionek z duszą dla Sławy Tchórzewskiej

Historia jest taka: Wiele lat temu byłam z psem na spacerze w centrum Warszawy. Okolice Kredytowej - duży kontener na śmieci budowlane. Calutki pełen śmieci - a na samej górze tych śmieci pudełeczka różnej wielkości-już z daleko bardzo intrygujące! Podeszłam i oczy zaświeciły się jak na kreskówkach;) Skarby krawieckie, nici, naparstki, igły - większość nietknięta i nigdy nie używana w oryginalnych opakowaniach-cuda! Jakiś pan poszukujących zapewne resztek trunków nidopitych zaczął grzebać razem ze mną-i to bardzo fajnie wyglądało-fajny kontrast-a ja uwielbiam kontrasty:) Słońce świeci, ja zachwycona buszuję dalej, pies zaciekawiony, bo nie do końca wie, co się dzieje, ludzie przechodzą w garniturkach piękni, ufryzowani do banku, który znajdował się w pobliżu kontenera a pani Sława dalej żurawia w te pudełka! I wcale nie musiałam zaglądać głęboko, bo dalej same deski i połamane meble, żeby wydostać skarb ukryty w pudełeczku chyba z guzikami, jeśli dobrze pamiętam. A tam op

MÓWIĄC JĘZYKIEM KOLORU - wywiad dla BLINGSIS

Na koniec roku kolejny wywiad, którego udzieliłam dla najlepszego blogu o biżuterii na świecie wg  International Jewellery London. Rok bardzo ciekawy, pełen nowych realizacji, rozwoju i poznania świata. Bardzo jestem wdzięczna,że zobaczyłam tak wiele na żywo. Mówiąc językiem koloru - ten tytuł bardzo mi odpowiada, bo jestem kolorystą w krainie NISZOLANDII.... _____________________________________________________________ At the end of the year, another interview I gave for the best jewelry blog in the world according to International Jewelery London. A very interesting year, full of new projects, development and exploring the world. I am very grateful that I saw so much live. Speaking the language of color - this title suits me very much, because I am a colorist in the NICHELAND . https://blingsis.com/pl/mowiac-jezykiem-koloru/?fbclid=IwAR00CyMGybYOAtlmXYH84rT3nSKB1l8K_taoOestzhVxRU5ipLRrJnPgJOc#